Módlmy się śród drzew
Za zdeptany wrzos,
Za przelaną krew,
Za zburzony los!
I za śmierć od kul,
I od byle rdzy!
I za cudzy ból
I za własne łzy!
(Bolesław Leśmian)
Bartkowi Świdrowi
Niełatwo składać słowa o śmierci, o odchodzeniu na zawsze, o znikaniu z horyzontu uśmiechów, przytuleń, o pozostawianiu daleko za sobą dzieciństwa bez perspektywy dorosłości… trudno mówić o śmierci, jeszcze trudniej przeżywać rozstanie…
Odszedł od nas niespodziewanie i nieuchronnie wspaniały chłopiec, który nie udowodni już światu, że może wszystko… a mógł ― świetny uczeń, laureat konkursów, wspaniały kolega, harcerz, młodzieniec twórczy, otwarty, uśmiechnięty.
Niełatwo składać słowa o śmierci, nie sposób wyobrazić sobie śmierci…
Po dobrych, zdolnych, uczciwych ludziach pozostaje luka, której nic nie zapełni.
Pozostanie na zawsze w strukturze świata puste miejsce po Tobie, Bartku.
Nic nie ukoi smutku Rodziny, żadne słowa nie osłodzą odejścia Syna, Brata….Możemy tylko współczuć, możemy próbować współodczuwać, choć chcielibyśmy Państwu Świdrom ująć jak najwięcej cierpienia. Pozostajemy sercem z całą pogrążoną w żałobie Rodziną Bartka.
Grono pedagogiczne oraz cała uczniowska społeczność